Przejdź do głównej zawartości

Zrób to na wiosnę!


Wiosną budzi się życie, dni są coraz dłuższe,a ja mam dużo więcej energii niż zimą. W związku z tym staram się spędzać swój czas nieco bardziej kreatywnie i z przyjemnością podzielę się z Wami moimi pomysłami na ciekawe przeżycie wiosny. Fajnie, jeśli wykorzystacie chociaż jeden z nich ;) 


1. Rowerowa lub rolkowa wycieczka po Twoim mieście. Jako, że uprawiam oba te sporty to właśnie wiosną jest najlepsza okazja, żeby to wykorzystać. Pogoda sprzyja, bo nie jest za gorąco, wokół kwitną kwiaty i drzewa, więc jest idealnie. Może akurat podczas takiej luźnej wycieczki odkryjesz jakieś ciekawe miejsce? Nawet rodzinne miasto potrafi czasem zaskoczyć. Jeśli jednak nie uprawiasz żadnego z tych sportów to chociaż pójdź na spacer, Twój organizm z pewnością doceni, że dostarczysz mu świeżego powietrza.


2. Wypad do parku linowego. W ubiegłym roku po raz pierwszy skorzystałam z tego rodzaju atrakcji i naprawdę bardzo mi się spodobało. Poszukaj, bo może akurat w Twojej okolicy jest taki park. Z doświadczenia wiem, że warto zabrać ze sobą rękawiczki, bo pod koniec trochę bolą ręce od trzymania twardych lin.

3. Możesz pójść na siłownię lub poćwiczyć na świeżym powietrzu. Jeśli nigdy nie byłaś jeszcze na siłowni to warto udać się tam właśnie wiosną. Do lata zdążysz chociaż trochę poprawić swoją sylwetkę, dodasz sobie pozytywnego energetycznego kopa i oczywiście spróbujesz czegoś nowego. Natomiast zachęcam też do skorzystania z siłowni pod chmurką, jeśli jest w Twojej okolicy. Nie tylko trochę rozruszasz ciało po zimie, ale też się dotlenisz i wykorzystasz ładną pogodę.

4. Przeczytaj chociaż jedną książkę. Jestem wielką fanką czytania, a kiedy dodatkowo świeci słoneczko i mogę rozłożyć się z książką na kocyku to uważam to za rewelacyjny pomysł na spędzanie wolnego czasu. Zaletą tego pomysłu jest niewątpliwie fakt, że absolutnie nie jesteś zależna od pogody. Czytać można zawsze i wszędzie, a korzyści płynące z tego rodziaju rozrywki są ogromne. Gorąco polecam ten pomysł! ;)

5. Zrób sobie wieczór SPA, poranek czy południe też może być, pory dnia nie narzucam. Rozpieść się na wiosnę i ciesz pięknym ciałem i zregenerowanym umysłem. Nałóż na twarz i włosy fajną maseczkę, którą lubisz, zrób sobie peeling (polecam kawowy,
chociaż niestety straaaasznie brudzi), pomaluj paznokcie, a potem użyj ulubionego balsamu. Wiosna to dobra pora na takie rzeczy.Ale uwaga, taka odprężająca ciepła  kąpiel z kolorowym płynem może być uzależniająca.

6. Zobacz miasto, w którym jeszcze nie byłaś. Odkrywanie nowych miejsc jest strasznie ciekawym zajęciem, musisz wszystko sama zaplanować i co chwilę czekają na Ciebie niespodzianki. Możesz poczuć się jak dziecko, które odkrywa coś po raz pierwszy, a jeśli zabierzesz znajomych lub rodzinę to frajda będzie zwielokrotniona. Organizacja takiej wycieczki od podstaw zmusi Cię do przeanalizowania budżetu, transportu, noclegu itd. przez co rozwiniesz umiejętność logicznego myślenia i planowania, a to zaprocentuje w przyszłości.

7. Możesz wpaść na basen lub do aquaparku. Zawsze fajnie jest posiedzieć w saunie lub pośmigać na zjeżdżalniach. Jeśli część basenów będzie na zewnątrz to dodatkowo złapiesz pierwsze promyki słoneczka i trochę się opalisz.

8. Naucz się nowej umiejętności. Nie potrafisz pływać czy jeździć na rowerze? To teraz poćwicz i może do lata uda Ci się nauczyć :D Samodoskonalenie to świetna zabawa, a potem możesz pochwalić się świeżo nabytą umiejętnością. Wybierz jedną rzecz, której od zawsze chciałaś się nauczyć,ale za szybko traciłaś zapał albo nie miałaś motywacji. Zrób to tej wiosny! Nowy język, malowanie,szycie, kręcenie hula hop? Najlepsza pora jest właśnie dzisiaj.

9. Idź w góry. W dolinie Chochołowskiej właśnie zakwitły krokusy, a nawet bez nich jest bardzo piękna. Ten pomysł raczej sprawdzi się u tych, którzy góry mają stosunkowo blisko. Ale może w Twojej okolicy jest chociaż mała górka na którą możesz wyjść? To motywuje i oczywiście jest świetnym treningiem. Ja w zasadzie chciałbym tej wiosny odwiedzić Tatry, bo nie przepadam za letnim upałem na trasie.

10. Zaproś znajomych na planszówki! To świetne zapełnienie deszczowego popołudnia. Potrenujesz mózg, spędzisz fajnie czas i oczywiście będziesz starała się wygrać :P Jeśli dodasz do tego pyszne przekąski to będzie naprawdę smacznie :D

11. Tańcz! Gdziekolwiek będziesz miała ochotę, możesz zatańczyć w deszczu niczym w komedii romantycznej albo pójść ze znajomymi do klubu. Tej wiosny baw się tak jak lubisz, taniec z pewnością likwiduje stres i odpręża. Chyba, że tak jak ja nie potrafisz tańczyć, ale zawsze możesz zapisać się na kurs tańca lub zumbę. Wtedy z pewnością będziesz ruszać się trochę zgrabniej, a Twoja pewność siebie wzrośnie. Taniec ma dawać radość,więc nie przejmuj się jak ktoś krzywo spojrzy.

12. Pomysł numer 12 jest chyba najbardziej szalony, bo to Ty go wymyślisz! Zrób coś na co od zawsze miałaś ochotę, ale trochę się bałaś. Wcale nie musi to być coś spektakularnego. Może po prostu spróbujesz jakiegoś nowego smaku,pojeździsz na hulajnodze czy zaśpiewasz karaoke? Możesz też zapisać się na kurs tańca albo nurkowania,a nawet barmana! Niech świat należy do Ciebie :P Możesz też poszukać darmowych warsztatów w Twojej okolicy. Ja mam ochotę na lot szybowcem lub paralotnią, ale nie wiem czy znajdę w sobie tyle odwagi.


Jeśli dotarliście aż tutaj to gratuluję, nie wiem czy ten wpis był ciekawy,ale się starałam.
Życzę powodzenia, jeśli zdecydujecie się wypróbować któryś pomysł!

Pozdrawiam Panna M.


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

O drugim człowieku słów kilka

     Gdy wkraczałam w erę mojego życia zwaną "gimnazjum" miałam wiele żalu w sobie. Do siebie, do świata - no ciężko było znaleźć cokolwiek, co jawiło mi się w jasnych barwach. Mój nastoletni umysł był przekonany, że wszystkie "złe" rzeczy, które spotykały mnie od ludzi, były przez ich kontrolowanymi zachowaniami, mającymi na celu mnie zdenerwować, wpędzić w smutek czy inne takie... bzdury. Owszem, w momentach swojego jaśniejszego myślenia zdawałam sobie sprawę, że może rzeczywiście nikt nie chce zrobić mi na złość, a jedynie nie wie, jak ze mną postępować, żeby tego unikać (bądź nawet nie wiedział że tak na mnie wpływa!), jednak takie opamiętanie nie przychodziło zbyt często.       Wychodząc z tego stanu umysłu, bardzo mocno przeorganizowałam swój sposób myślenia, mogę nawet powiedzieć, że w pewnym sensie całe swoje życie. Jednak jedna rzecz wciąż powodowała, że wracałam do mojej "mrocznej puszczy" w głowie - rozczarowania. Byłam okrutnie sfrustrowana,

Z pamiętnika Felicji Gródówny

IV. Powroty do przeszłości... Oto wściekle nieznośny temat,na którego dźwięk przewraca się Serce w środku i teatralnym gestem wpada do budki suflera... "- No nie! Tak się nie da żyć! - odrzeknie Rozum,machający nerwowo rękami strojnymi w blade płachty skóry. - Ale ja.. Ale ja nie potrafię.. - Tak,tak,już słyszałem tą bajeczkę! Takie bzdury w morzu mchem porastają... - machnął niecierpliwie prawicą.Zdegustowany Rozum podszedł do swojego ulubionego krzeszła,zamaszyście zgarnął zeń ulubioną gazetę i zasiadł wygodnie,oficjalnie kończąc rozmowę z niespełna rozumu kompanem. Serce jednak nie dawało za wygraną: - A bo ty to głupi jesteś! Ciągle byś tylko tak siedział i nic nie robił,a cały świat niechaj się sam składa i układa! Pff... Niedojda życiowa jedna,jakiś zardzewiały pomiot dawnej chwały,zapchlony kundel bez dachu nad głową,wielki mi panicz! Pfff... Niewzruszony Rozum dalej podążał wzrokiem za czarnymi liniami tekstu. Serce wyszło z ukrycia i spojrzało smutno na sufi